Unitra RM222 Kasprzak – Jak to gra?

Dopadła mnie grypa, to czas trochę uporządkować nagrania i wrzucić zaległości.
Swoją drogą, dwudziesty wpis!
Chcecie całą serię retro z dokładniejszymi opisami i prezentacją funkcji czy ciekawych nośników?
Dajcie znać w komentarzach, a pojawi się ona wówczas na głównym blogu.

Autor: Kot

Człowiek o konkretnych zainteresowaniach. Innymi tematami nie pogardzi, lubi rozmawiać praktycznie o wszystkim, więc chyba dlatego prowadzi owego bloga. Pisarz ze mnie marny, chociaż lubię często usiąść przed klawiaturą i wypowiedzieć się na jakiś konkretny temat w bardziej wyważonych słowach niż typowy język potoczny używany w rozmowach głosowych.

5 komentarzy do “Unitra RM222 Kasprzak – Jak to gra?”

  1. Ja się tam na magnetofonach nie znam, ale taki Kasprzak w wizualnie, tzn dotykowo ładnym stanie leżał jako dekoracja w restauracji chińskiej gdzieś w rejonie Krupniczej w Krakowie. Ale takie lampowe Bambino to bym przytulił. Do pocztówek dźwiękowych byłoby jak znalazł.

  2. Tak czy tak dźwiękowo jest super jak na tego typu sprzęt. Mechanicznie to już hmmm jak to polski sprzęt ówczesnych czasów. Na licencji Grundiga było dużo lepiej.

  3. Dźwiękowo jak na mono złego słowa nie powiem, jeden z lepszych. Ale sam test nieobiektywny, wziąłeś zciuchraną kasetę i jeszcze ją wkręcił. Skoro ma jazdy to już lepiej było z radia pokazać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink