Niestety opcja dodawania krótkich postów audio na Feedzie się nie pojawiła i najwyraźniej nie prędko to nastąpi. Wiele razy chciałem wrzucić coś krótkiego, co na bloga raczej nie pasuje, więc oto nowe miejsce do shortsów niczym z Youtube.
Jak otworzyć piwo?
Wiadomo, można normalnie, ale po co, jak da się też spektakularnie? Wyjaśniam, jakby z nagrania nie wyniknęło bo brzmi to nie tak jak realnie. Piwo w butelce otwarte z prawej strony w taki sposób, że pyknęło jak np. wino czy szampan a kapsel pofrunął sobie hen hen daleko na lewo xD.
Autor: Kot
Człowiek o konkretnych zainteresowaniach. Innymi tematami nie pogardzi, lubi rozmawiać praktycznie o wszystkim, więc chyba dlatego prowadzi owego bloga. Pisarz ze mnie marny, chociaż lubię często usiąść przed klawiaturą i wypowiedzieć się na jakiś konkretny temat w bardziej wyważonych słowach niż typowy język potoczny używany w rozmowach głosowych.
Zobacz wszystkie wpisy opublikowane przez Kot
13 komentarzy do “Jak otworzyć piwo?”
E, to mój kumpel nie robił tego zapalniczką, tylko jakimś kluczem, czy otwieraczem.
Ja też jestem za bez muzyczki.
Łapiemy se butlę tak, aby spodnia część dłoni na której zaczyna się kciuk, była ułożona na kapslu. Podkładamy zapalniczkę dolną krawędzią pod sam brzeg kapsla. Kiedy już jest ona zachaczona o kapsel i ustawiona tak lekko w górę względem kapsla, od spodu zapalniczkę opieramy na paluchu wskazującym, i robimy z zapalniczki swego rodzaju dźwignię. W zależności od piwska i od siły/ energii jaką w to włożymy, kapsel odleci na odpowiednią odległość, a butla szczeli.
E, to mój kumpel nie robił tego zapalniczką, tylko jakimś kluczem, czy otwieraczem.
Ja też jestem za bez muzyczki.
Łapiemy se butlę tak, aby spodnia część dłoni na której zaczyna się kciuk, była ułożona na kapslu. Podkładamy zapalniczkę dolną krawędzią pod sam brzeg kapsla. Kiedy już jest ona zachaczona o kapsel i ustawiona tak lekko w górę względem kapsla, od spodu zapalniczkę opieramy na paluchu wskazującym, i robimy z zapalniczki swego rodzaju dźwignię. W zależności od piwska i od siły/ energii jaką w to włożymy, kapsel odleci na odpowiednią odległość, a butla szczeli.
a nie mam pojęcia kompletnie.
a tak odnośnie muzyczki to cóżto za muzyczka?
Super.
Zajebiste 😀
Ps. Twój szwagier z głosu to taki typowy tomasz. Ewentualnie Piotr. Choć z piotra to akureat bardzo mało zostało 😀
Jak się trafi kolejny raz butelkowane i nie zapomnę, to nagramy bez muzyczki xD.
To się jakoś zapalniczką robi. Ale też tak nie potrafię niestety. 😀
Szkoda że z muzyczką, bo byłby fajny dźwięk na powiadomienie xDD
meeega naprawdę ja k szampan.
Ja też nie umiem xD. Patent szwagra.
Kurde ja też chce tak umieć :d